poniedziałek, 4 października 2021

#52 Kosmiczne Działo Zapromieniało, czyli Rozbłysk Gamma

0. Wstępnie słowo na dobri weczer.

Po długiej przerwie, wracamy na pole minowe, ziemię niczyją, czyli zagwózdki fizyczne, jakich nie znajdziecie, albo znajdziecie po długich poszukiwaniach na innych terytoriach.

Mam wielkie opóźnienie, ale, jak wiadomo, że zdąży zawsze podchorąży, ostatni będą pierwszymi, a Wy już wiecie, że nadal będę do Was strzelał tematami, tym razem podwójnie, tematami, w niniejszym wypadku jeszcze Rozbłyskiem Gamma.

Jak mawiał Krecik, Festina Lente, Bonjour, oraz just do it, to ostatnie już od Najki, które się waha. Raz w tę, raz w tamtę, ale pozostajemy w kontakcie, czekamy na prąd... Bzzzt! Ignition and lift-off -_- ^^^.

Co do termodynamiki kwantowej - poczekamy, zobaczymy, nie obiecuję, ale i nie zaprzeczam.

Ma się rozumieć, że nie jestem przeciwny, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko.

1. Wstępnie, mając już wstęp za sobą, wstępujemy w kolejny wstęp.

Rozbłyski Gamma. W skrócie GRB, z angielska - gamma ray bursts. To absolutnie niespotykane, najbardziej energetyczne fotony, związane w promienie gamma, torpedy wystrzeliwane - skąd?

Pierwsze pytanie nasuwa się, mając świetnie opracowane teorie - skąd się to bierze? Pomimo absolutnej pewności, że istnieje potężna energia, z dobrze poznaną budową, nie udaje się znikąd wziąć 100% pewności co do pochodzenia rozbłysków gamma. Wiadomo także, że jest to sam skraj przesunięcia ku fioletowi dobrze opisanego spektrum fal elektromagnetycznych. Jednak, to nie same promienie gamma są zagadką. Ponieważ - skoro wiadomo, że coś istnieje i całkiem nieźle udaje się zaobserwować naturę, skład i cechy rozbłysków, a nie da się rozpoznać źródła pochodzenia - wtedy jesteśmy w czarnej d...ziurze, całkowicie skołowani i niedowierzący faktom. 

Był 1967 rok, kiedy pierwsze raz zarejestrowano rozbłyski gamma. Uważano, że są pochodzą z układu słonecznego, inni naukowcy spierali się z heliocentrykami twierdząc, że może to nie takie proste, może źródło jest inne. I dopiero rok 1997 przyniósł pewność: rozbłyski gamma cechuje pochodzenie pozagalaktyczne, jakieś miliardy lat świetlnych od naszej Macierzy, Matrixu, Matce Ziemi - Fire in the hole! Padnij i nie ruszaj się =) Hmmm, dlaczego?

Dwa rodzaje rozbłysków - wolne i szybkie. W następnym akapicie wyjaśniłem, że rodzaj rozbłysku trafiającego w Ziemię może spowodować zaistnienie dwóch różnych scenariuszy zagłady.

Szybki rozbłysk: prawdopodobnie pochodzenie zderzenia gwiazdy neutronowej i czarnej dziury. Wolny rozbłysk - wybuch supernowej, kolaps gwiazdy. 2017 rok i detektor fal grawitacyjnych rozwiał wątpliwości.

Źródło i przyczyna - bardziej tzw. dżety, niż z samego wybuchu. Tak jakby, cytując skecz Monty Python - jajko niespodzianka z czekolady. Kiedy wybucha gwiazda, albo dochodzi do zderzenia 2 czarnych dziur lub czarnej dziury z gwiazdą neutronową, pojawiają się dżety niespodzianki - wystrzeliwują zabójcze promieniowanie w dwóch przeciwnych kierunkach - to te te kolce przebijające policzki.

Występowanie - około jednego dziennie w widzialnym Kosmosie. Stop. Teraz energia = ) Gdyż można umrzeć od samego czytania =/

2. Przestraszacz.

A gdyby tak wcelować w Ziemię, zaświadczając palcami swemi Tłucy, i kierując jew mój tekst... A gdyby tak się zdarzyło, że trafi nas rozbłysk gamma... Aha!

Bardzo szybkie wymarcie wszelkiego życia na Ziemi. To najlepszy rezultat trafienia w sam środek Życia. Inna sprawa, kiedy atmosferyczny ozon zostałby zapalony - mamy tragedię w postaci wolnej płonącej i rozżarzonej śmierci planety Ziemia. Zabójcza kombinacja - promienie gamma i ozon, którego trochę w atmosferze mamy =]

Ozon zatrzymuje większość GRB. Nie obserwujemy rozbłysków inaczej niż z samej przestrzeni kosmicznej, z powodu, a właściwie dzięki ozonowi, któremu cześć i pomniki.


3. Energia astronomicznej wartości. Donald T. żartuje, ja nie =)

Supernowa. Taka fajna, umierająca gwiazda, żegna się ze światem żywych gwiazd i robi rozpierduchę kosmiczną. Produkuje tyle energii, że uważano, iż nic jej nie przebije. Ale wyrzucenie z siebie ilości energii z supernowej nie może się równać rozbłyskom gamma. Dlaczego? A, bo tak!

Ilość energii w rozbłysku gamma, trwającego kilka sekund, w porywach minut, może się równać tej z supernowej. Pojawia się malutka adnotacja na dole: supernowa wyrzuca tę ilość w tygodnie'. o_0.

Ach, stąd porównanie do astronomicznej wartości, nie chodzi jednak o zasady moralne, niebo gwiaździste nade mną, etc., tylko o ilość energii. Mam nadzieję, że nie zamotałem Czytelnikowi filozoficznego węzła tytułem tematu.

Astronomiczna, totalna, wiercąca dziury w czaszkach naukowcom ilość energii. Niewyobrażalna. Nie ma porównania w całym zaobserwowanym... Kosmosie.

Rozbłysk gamma to 100 miliardów miliardów razy więcej, niż produkuje nasze Słońce. Miliardy razy więcej, niż najpotężniejsze supernowe. W zapodajce fejsbukowej wyjaśniłem, czym jest spektrum fali elektromagnetycznej, jakie są energie fotonów, proszę patrzeć na prawą stronę zamieszczonego poniżej  tekstu zapodajki grafiki. Dlatego - nie będę tłumaczył od początku, w wielkim skrócie jest tak, jak napisałem, cała wiedza nie jest potrzebna, żeby zamaścić... Ekhm, zamieścić w tekście kluczowe informacje.

4. Obserwacje rozbłysków z Ziemi, już nudy, i tak do końca =/

Dziś... miś. Jutro futro, ponieważ z Ziemi także można obserwować skutki promieniowania gamma, w tak zwanym rozproszeniu przez atmosferę Ziemi. Ziemia przytula nas płaszczem, a czasem daje futro na zimne noce obserwacji astronomicznych. Budzisz się rano, a tu dalej poświata Cherenkova, bo tak się nazywa obserwowany GRB, rozbłyszczający nasze niebo. I nie możesz iść spać, bo tę poświatę można obserwować przez długi poranek, w misiowym futrze. Nie ma lekko!

Dzięki rozbłyskom gamma można zbadać skład śmieciowiska pierwiastkowego po zderzeniu czarnej dziury i gwiazdy neutronowej. To intrygujące, bo dzięki powyższemu można mieć wgląd w coś, co daje ślad dawnych dziejów Wszechświata.

5. Pytanie na kolację, nowa ramówka, zamiast śniadać i się zastanawiać, można przysypiać patrząc w oko promieniowania gamma. Źródła tegoż.

Gwiazda neutronowa, czy czarna dziura?

Wybierzcie sami Czytelnicy, bo obserwacja Kosmosu może jeszcze długo nie rozwiązać zagadki. Ja stawiam na Misia. Miś jest teraz, rano lepiej odziać sie w futro, bo poranki na @diesphys bywają chłodne. Za to gorąco się żegnam, zamiast ozięble. Howgh!

Aha, zapraszam na Patronite! To nie takie trudne założyć tam konto i wesprzeć klikanie w klawiaturę! :)

patronite/DiesPhys

Oraz na Facebook fanpage; więcej nas, jest ciaśniej ale weselej! ^_^

fanpage/DiesPhys

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz